Autor Wiadomość
LIBERTANGO
PostWysłany: Pią 8:30, 20 Paź 2006    Temat postu:

no i doszlismy do ulubionych ksiazek.... i znowu mam problem.Jako zodiakalny blizniak jestem strasznie ciekawa i czytam wszystko, od przewodnikow turystycznych Michelin, poprzez romansidla przerozne,po kryminalki i thillerki.A poniewaz wyje mi w srodku romantyczna dusza ( apropos tejze,czy mozna wyleczyc sie z romantyzmu?Ma ktos jakis typ?) wieczorami zaczytuje sie w poezji....Ksiazka do ktorej wracam zawsze?"Maly Ksiaze"i "Imie Rozy".
Gość
PostWysłany: Śro 6:08, 18 Paź 2006    Temat postu:

lailaa@o2.pl
Szamanka
PostWysłany: Wto 12:33, 17 Paź 2006    Temat postu:

Titania..to ja tez poprosze eboczka....bardzo prosze.....


meila wysylam na pw

i dziekuje...
TATITATA
PostWysłany: Wto 10:08, 17 Paź 2006    Temat postu:

Hey Iwcia, Martyne czytalam dawno temu...chodzilo chyba o milosc / romans studentki z wykladowca. O ile sobie dobrze przypominam ta ksiazka podobala mi sie bardziej od "S@motnoci w sieci".

Ps. Powinnam gdzies miec jeszcze ebook Martyny jak chcesz to podaj swoj adress maila.
Pozdrawiam
Titania
Iwcia_NRW
PostWysłany: Wto 7:40, 17 Paź 2006    Temat postu:

Titka a ja nie mam "martyny"Wisniewskiego....Smutny fajna jest?Utrzymana jest tez w stylu pozostalych jego opowiadan?
TATITATA
PostWysłany: Śro 11:17, 11 Paź 2006    Temat postu: Re: Ksiazka

bukowski_ napisał:
............ oyl, wpadlem tu chyba jak desperado, nie przeczytajac nic a od razu z grubej rury walac, ............ Sorki, Titania, podarlem ta Lole, ale kupilem nowa................. napisz cos Titania na temat "LOslassen" und oczywiscie cos o milosci?? .................. Pamietacie taki tytul: "Die Liebe in Zeiten von Cholera"? ........................... a jakie czasy mamy dzisiaj???


Halli Hallo Bukowski! Sorry, ze tak dlugo nie odpowiedzialam na pytanie;)

Hey Bukowski! Szkoda, ze podarles Lole bo jest naprawde fajna ale masz racje co do “Losslassen“ –puszczenia / nie przyczepiania sie do czegos….
W tym punkcie chodzi tez o milosc ale nie tylko. Autor uzwierciadla to na podstawie wody.
Zycie znaczy plynac/ nie zatrzymywac sie. Czyli jezeli zycie bylo by ciaglym przeplywem, ruchem to (chorobliwe) trzymanie czegos (palnow, pracy, pomyslow) lub kogos znaczylo by automatycznie: smierc.
To czego/kogo na sile zatrzymujemy jest przez nas ograniczone i nie moze swobodnie „plynac“. Rzeka, ktora juz nie plynie –nie jest juz rzeka!
Takie postepowanie moze prowadzic do zaglady na przyklad jakiejs firmy, ktora za dlugo trzyma sie wyprubowanego produktu –szybko zostana wyprzedzeni przez konkurencje.
Autor tlumaczy to tez na podstwie strzelania z luku:
Naciagniecie struny (energia), celowanie (inteligencja) i wreszcie: wypustrzenie strzaly.

Wlasciwie chyba w kazdej dziedzinie zycia to czego nie chcemy stracic/zmienic lub wypuscic – zostaje zniszczone lub traci wartosc.
Chyba szczegolnie w milosci musismy zaufac partnerowi, dajac mu calkowita wolnosc nie ograniczajac go w niczym, wtedy mozna nazwac to uczucie prawdziwa miloscia.

Ps. Streszczenie i omawianie poszczegolnych zagadnien tej ksiazki nie jest niestety tematem tego topiku ani tez forum. Zainteresowanych zapraszam na priv;)
Cya in lova da Titania
bukowski_
PostWysłany: Śro 9:35, 11 Paź 2006    Temat postu: Ksiazka

High on Titania! Witam ja!
Szamanka
PostWysłany: Pon 17:35, 09 Paź 2006    Temat postu:

Polecam wszystkie pozycje jakie do tej pory wyszly Joy Fielding -swietna babska autorka
bukowski_
PostWysłany: Czw 14:26, 28 Wrz 2006    Temat postu: Ksiazka

............ oyl, wpadlem tu chyba jak desperado, nie przeczytajac nic a od razu z grubej rury walac, ............ Sorki, Titania, podarlem ta Lole, ale kupilem nowa................. napisz cos Titania na temat "LOslassen" und oczywiscie cos o milosci?? .................. Pamietacie taki tytul: "Die Liebe in Zeiten von Cholera"? ........................... a jakie czasy mamy dzisiaj???
bukowski_
PostWysłany: Pon 20:38, 25 Wrz 2006    Temat postu: Ksiazka

[color=green][b][color=green] Mysli z zachodniej strony pokoju ............ Witam Cie Titania................ Tytul ciekawy, lecz z moich doswiadczen czytelnika glowna postacia Pryncypu Loli jest: .............. czytelnik .............. siebie jako czytelnika w miare juz znam ................ Nie znam ale Malego Ksiecia? (Chociaz powinienem, bo sie owego czasu duzo slyszalo o Malym Ksieciu ........... Chyba nawet film nakrecili.) .............. I widac, ze sie podoba. Wesoly A moze ktos powie, czy pomysly i sposoby Malego Ksiecia przydaly by sie nam w czasach, w ktorych diabel ubiera sie w Prade, a rozni autoryteci z roznych powodow bija sie w piersi? ........................ A co slycha u Wojownika Swiata?? Z kim, i w jaki sposob walczyl Wojownik? Wygral? Przegral? ................ ( Sorki, ale ksiazek jest tyle, ze nie sposob wszystkich przeczytac ) Mile pozdrawiam[/color][/b][/color]
TATITATA
PostWysłany: Nie 20:29, 24 Wrz 2006    Temat postu: Re: Książka

bukowski_ napisał:
"Das LOLA-Prinzip oder Die Vollkommenheit der Welt" ............................... ciekawy tytul............... a czego moze nauczyc sie facet od tej ksiazki, zeby udoskonalic swoj swiat ....................... jezeli nie nazywa sie przypadkowo ....... Lolek ..................... acha, a o czym jest ta ksiazka? Kim sa i gdzie i kiedy zyja postacie tej ksiazki? ............... Pozdrawiam milo Wesoly




Witaj Bukowski, rozchodzi sie tutaj o filozofie zycia a postacie z Lola Prinzip to kazdy kto zdecyduje sie praktykowac ta prosta regule:

LOL2A jest skrotem dla



LO = Loslassen
L = Liebe (L2 = Liebe mal Liebe)
A = Aktion/Reaktion
Wesoly Wesoly

W google znajdziesz wiecej na ten temat, po pl chyba jeszcze nie ma tej ksiazki...pozdrawiam
Titania
bukowski_
PostWysłany: Nie 20:15, 24 Wrz 2006    Temat postu: Re: Książka

"Das LOLA-Prinzip oder Die Vollkommenheit der Welt" ............................... ciekawy tytul............... a czego moze nauczyc sie facet od tej ksiazki, zeby udoskonalic swoj swiat ....................... jezeli nie nazywa sie przypadkowo ....... Lolek ..................... acha, a o czym jest ta ksiazka? Kim sa i gdzie i kiedy zyja postacie tej ksiazki? ............... Pozdrawiam milo Wesoly
sigiboy007
PostWysłany: Nie 17:22, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Gupia jakas ta pani doktor.....przewala oczami

pewnie zazdrosci ze w pl jest wyzszy poziom nauki jak tu.....

mature zdalem, bo sie uczylem.....pozatym jako dodatkowe przedmioty wybralem te ktore umiem i lubie...z polaka jakos, dostalem ta troje, ale za drugim podejsciem Wesoly
ksiazki kiedys polykalem jak czeresnie czy sliwki, ale nie lektory nudne, tylko te ktore mnie wchlanialy, typu S. KINGS..... przewala oczami

w moich czasach nie bylo mowy o lapowach, czy czyms innym, w moich czasach to moja mame nawet do ogolniaka wolali jak zech se w zimie w szkole bez czapki pojawil.... Wesoly

Teraz o ile wiem, slyszalem , gdzies tez czytalem, po tej aferze maturalnej prace do sprawdzenia sa wysylane do innych szkol, np. wroclaw ma prace z opola, a opole z wawy....wiec o lapowach tez niema wlasciwie mowy.... Wesoly
[b]
pindzia
PostWysłany: Nie 12:38, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Titania napisał:

Wlasnie mialam niedawno rozmowe z pewna pania doktor z uni-k. twierdzila, ze w Pl wystarczylo znac pare standartowych zdan aby dostac dobra ocene (przynajmniej kiedys tak bylo, teraz wystarczy miec pieniadze i mozna oddac nawet czyta kartke i miec super ocene!). Jak pisac mature na temat ksiazki co sie nie czytalo? Wystarczy wpisac pare flosek typu "najwybitniejszy polski" napisac pare zdan o jego "zasludze dla kultury PL" bla bla bla, lac wode i juz sie zdalo! Wstyd



Podejrzewam ze ta "niby pani dyrechtor" to o maturze czytala chyba tylko w ksiazkach! Jasne, wystarczylo powpisywac pare zdan (nawet nie na temat) i matura zaliczona!! Buehehehehe... dobre! To moze teraz ci zalicza nawet jak nie zdasz (dzieki naszemu wspanialomyslnemu p. Giertychowi), ale i tak musisz wykazac sie znajomoscia tematu. Jak nie masz pojecia o czym piszesz, to dostaniesz adekwatna ocene do swoich wypocin (czyt. matura oblana).
Realny
PostWysłany: Nie 11:09, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Scientia_vinces napisał:
I na tym skończyła się Twoja przygoda z literaturą?


Jedna z nich byla.... "Poczytaj mi Mamo!" Wesoly

Scientia_vinces napisał:
Maturę zdałeś... ekstremistycznie? Rotfl Rotfl Rotfl


Ale za to smigam w brazylijskim futbolu! Wesoly

Titania napisał:
Jak pisac mature na temat ksiazki co sie nie czytalo? Wystarczy wpisac pare flosek typu "najwybitniejszy polski" napisac pare zdan o jego "zasludze dla kultury PL" bla bla bla, lac wode i juz sie zdalo!


Titania, (ech, welch eine Nase!), trudno powiedziec, bo mature zdawalem tu (extremistycznie!), a i to bylo baaaardzo dawno temu - jak juz stwierdzono na temacie o fotce, stary jestem... Mruga

Pozdrawiam!

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group